Porządki w szafie są świetnym sposobem na gruntowne odświeżenie garderoby, a także poprawę samopoczucia. Szczególnie teraz, w okresie pandemii, spędzanie większości czasu w domu sprzyja wiosennym porządkom. Podpowiadamy jak efektywnie przeprowadzić porządki w szafie.
Problem niby banalny, ale pytanie w co ja się dziś ubiorę zadaje sobie chyba każdy z nas – dotyczy ono zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Ile razy zabieraliśmy się za generalne porządki w szafie? Zawsze odkładamy to na później. Często powodem jest brak koncepcji, czasu, pomysłu na nienoszone ubrania i tak przekładamy je z półki na wieszak i odwrotnie.
Kto z nas nie ma półek z ubraniami typu te po domu, te na wyjście, te za małe, ale zostawię bo może schudnę? Taki właśnie sposób myślenia powoduje, że mamy pełna szafę ubrań. Chodzimy jednak w tych sprawdzonych, ulubionych i narzekamy, że nie mamy co na siebie włożyć. Wiosna to najlepszy moment na porządki w szafie. Słońce za oknem, pozytywna energia związana z tą cudowną porą roku jaką jest wiosna, kubek ulubionej kawy i do dzieła – nikt tego za nas nie zrobi.
Porządki w szafie zacznij od segregacji!
Na pytanie jak zabrać się do porządkowania szafy, odpowiedź jest oczywista – dokładna segregacja! Jeśli chcemy, aby w naszej szafie był wreszcie porządek musimy zrobić to dokładnie. Zacznijmy więc od jej opróżnienia. Najlepszym rozwiązaniem jest pozostawienie w szafie tylko trzech grup ubrań. Np. te na specjalne okazje, te do chodzenia na co dzień i te, w których chodzimy po pracy, czyli tzw. po domu.
Gdy mebel jest już pusty, a przed nami jest mnóstwo ubrań zacznijmy od prostej segregacji, czyli co mieliśmy na sobie w ostatnich sześciu tygodniach. Pewnie okaże się, że nie jest to nawet 1/3 całej naszej garderoby. Spokojnie, są to ubrania, które zapewne najbardziej lubimy i w których dobrze się czujemy i wyglądamy.
Następnym krokiem będzie weryfikacja rozmiarów. Przejrzyjmy pozostałe rzeczy, przymierzmy te, które od miesięcy wiszą w szafie nienoszone. Te ubrania, które są po prostu za małe oddajmy do jakiejś fundacji, odsprzedajmy lub podarujmy komuś. Nie ma sensu zastanawiać się czy kiedyś jeszcze to założymy – w końcu nie taki był cel naszych porządków.
Czas na najprzyjemniejszy etap czyli przegląd rzeczy, które nam zostały i ułożenie z nich nowych stylizacji z ubraniami z pierwszego etapu, czyli tymi, w których najczęściej chodzimy. Mówiąc najprzyjemniejsza mam na myśli to, że gdy jakaś część garderoby wisi w szafie kilka, a czasem nawet kilkanaście miesięcy nienoszona, nie zastanawiamy się do czego ją założyć i jak będziemy w niej wyglądać. Po prostu nam się nie chce, nie mamy na to czasu, zakładamy coś z zestawu ulubionego i jesteśmy gotowi. Okazuje się, że podczas takiego przymierzania przy porządkach odkrywamy, że to całkiem fajny ciuch i od razu mamy uczucie jakbyśmy dokonali nowego zakupu:) I o to chodzi.
Układamy ubrania w szafie
Skoro pierwszy etap, czyli to jak zabrać się do porządkowania szafy mamy już za sobą, możemy przejść do kolejnego punktu. Poukładajmy naszą garderobę tak, byśmy nie musieli w pospiechu szukać ubrań pasujących do pracy czy na wyjście. Sukienki, spódnice, spodnie, koszule, marynarki – oczywiście wieszamy na wieszaki. Bluzki, T-shirty, podkoszulki, dzielimy na kupki i układamy na półkach. Jeśli mamy swoje ulubione kolory, które przeważają w naszej garderobie możemy to wykorzystać do posegregowania tych rzeczy kolorami. Ułatwi nam to później dopasowanie ich do wybranej stylizacji.
Jak utrzymać porządek w szafie?
Wreszcie mamy w szafie ubrania, w których dobrze się czujemy i wyglądamy, co zrobić by cieszyć się jak najdłużej? Nie odkładajmy rzeczy byle jak – nieważne czy jest to szuflada, wieszak czy półka. Ważne, żeby sweter odłożyć na miejsce swetrów, a nie na półkę z jeansami. Systematyczność pozwoli nam cieszyć się dłużej porządkiem. W zależności od tego jak często kupujemy ubrania to jednak będzie ich przybywać i nie należy wówczas tylko dokładać ich do szafy. Mimo najszczerszych starań, raz na jakiś czas porządki w szafie trzeba jednak powtórzyć. Nie dlatego, żeby zrobić miejsce na nowe rzeczy – po prostu porządek w szafie musi być, choćby dla naszego lepszego samopoczucia 🙂